sobota, 2 lutego 2013

Prolog .

Życie nie zawsze układa nam się tak jak chcemy .Nie którzy  mają w życiu łatwiej niż drudzy ale na tym właśnie polega trud życia.Nigdy nie miałam w życiu łatwo .Zawsze musiałam sobie radzić sama ,ale nie mam żalu do rodziców . Dzięki temu nauczyłam się samodzielności i walczyć o wszystko na czym mi zależy.Moi bracia zaszczepili we mnie miłość do footballu.Gdy coś nie szło po mojej myśli ,uciekałam na mecz . Ta atmosfera , ci ludzie , ten klub zawsze stawiał mnie na nogi . Staram się pomagać ludziom . Dzięki przynależności  do Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków , poznałam wielu wartościowych ludzi.Będąc na meczu , wszystkie zmartwienia zostawiam poza bramkami stadionu.Bo wejściu na sektor z Białą Gwiazdą  , nie ma podziałów . Tam wszyscy stajemy się jedną wielką Wiślacką rodziną i kibicujemy naszej Białej Gwieździe .Ta nie opisana radość po zdobyciu bramki .Coś niesamowitego.Lecz najpiękniejsze jest to że nie ważne kim  jesteś , skąd pochodzisz,
ile masz lat  czy jakiej jesteś płci to kibicowska brać zawsze stanie za Tobą murem .Poza stadionem jestem spokojną studentką fizjoterapii na krakowskim AWF ,mieszkam ze  swoją wieloletnią przyjaciółką Karoliną na jednym z Nowohuckich osiedli .Nie mogłam się doczekać dzisiejszego dnia. W końcu rozpoczyna się runda Wiosenna a co za tym idzie  pierwszy mecz na Reymonta .Ubieram koszulkę , szalik i ruszam na mecz.Na miejscu jestem przed czasem dlatego postanawiam pójść po coś do picia.Idąc podśpiewuje sobie hymn który za parę chwil cały stadion , podnosząc szaliki do góry ,razem zaśpiewa.Nagle coś we mnie uderza a ja upadam na ziemię...



____________

Coś nowego  ;D Kocham Wisłę < 3 ! dlatego nowy projekt będzie o niej . Nie umiem pisać prologów :d

Spełniając marzenia..

2 komentarze:

  1. oooooo jak miło, że ktoś zaczął tworzyć coś o Wiśle, na pewno będę bo przecież mieszkam w Krakowie, a Kraków jest nasz, to miasto do Nas należy! <3

    OdpowiedzUsuń