sobota, 9 marca 2013

Pięć .

Dziwnie się czułam z tymi jego pocałunkami . Przecież ma narzeczoną ,a tu mi wyskakuje z czymś takim . Ceniłam go jako sportowca .Uwielbiałam go na boisku , jego charakter . 
Ale nie myślałam logicznie , przecież od dawna byłam nim zauroczona jako piłkarzem .A on miesza mi teraz w głowie swoimi pocałunkami . 
Zbliżał się mecz z Podbeskidziem , więc miałam dużo pracy . Po wejściu do gabinetu , przyszykowałam wszystkie potrzebne rzeczy i zabrałam się do pracy . Musiałam się zająć wszystkimi piłkarzami  z pierwszej drużyny . Na pierwszy ogień przyszedł Patryk Małecki .Nie powiem , dziwnie się czułam , masując , śmiało można powiedzieć jednego z moich idoli . To co On robi dla tego klubu , to coś niesamowitego . Patryk widząc moje zdenerwowanie , zaczął rozmawiać . Co chwile mnie rozśmieszał , aż bałam się że zamiast go leczyć uszkodzę .
- Naprawdę fajna z Ciebie dziewczyna - uśmiechnął się wychodząc .
Przychodzili do mnie wszyscy po kolei .Na końcu przyszedł nr 28. Trochę speszyła się widząc go bez koszulki lecz starałam się zachowywać profesjonalnie i ukrywać to przed nim.Nic nie mówiłam , on również .
- zrobiłem coś nie tak ? - spytał gdy zakładał koszulkę .
- no pewnie że nie - mruknęłam z ironią nie odrywając wzroku od jego karty .
- no przecież widzę - stwierdził nie ruszając się z miejsca .
- to idź do okulisty , jak masz problemy ze wzrokiem .
-  Olka o co Ci chodzi ! rano nie byłaś taka ! - krzyknął wstając . 
- Skąd możesz wiedzieć jaka jestem ! nie znasz mnie .
-I tu się mylisz - stwierdził podchodząc do mnie . - jesteś słodką ale też bardzo twardą kobietą , jak się denerwujesz .o jak teraz ! seksownie marszczysz nosek .Jesteś piękna , masz boskie ciało ale sie nim nie chwalisz . Jesteś sobą  , nikogo nie udajesz - powiedział , gdy jego twarz znajdowała sie przed moją - Ubóstwiam Cię.
- A co na to twoja narzeczona ? - widać że zmieszał się tym .
- Nie ma już jej w moim życiu - szepnął po czym cisnął drzwiami .

*
 Nadszedł dzień meczu . Nie rozmawiałam z Czarkiem od incydentu w moim gabinecie . Co do meczu  ,Wszystko było pod kontrolą . Jednak Kosowski miał nie zagrać w meczu  . nie powiem zmartwił mnie to ale nie ja się nim zajmowałam . Prezentacja drużyn , sędziów. Już od 2 godzin słyszałam kibiców i powiem że już wiem jak przeżywają piłkarze nasz doping .Hymn , oprawa , kibice to jest to co kocham . Jednak mecz to nie było to o co nam chodziło . Sędzia ? szkoda gadać , widać że był stronniczy . Pracowałam juz z nimi miesiąc więc wiem jak do nich zagadać , dlatego na przerwie poszłam za nimi do szatni . Po wejściu napotkałam wzrok Wilka posyłając mu pokrzepiające spojrzenie  . Kulawik motywował ich do walki .

- jeśli nie walczycie dla siebie , to zróbcie to dla nich ! słyszycie ich ? oni sa zawsze z Wami , mimo waszych przegranych i niepowodzeń oni są z Wami ! nie przyszli tu dla mnie , czy dla Olki oni są tu dla Was ! Wiecie co mi powiedziała Ola przed meczem ? że mimo że jest waszym lekarzem , że Was poznała , chciałaby byc tam z nimi ! ruszać dupy chłopaki i do roboty !

Nie wiedziałam jak ich pokrzepić . Wiele myślałam o mojej rozmowie z Wilkiem , wiedziałam że źle zrobiłam Miałam szczęście bo wychodził ostatni .
- przepraszam - powiedziałam , zatrzymując go i patrząc mu w oczy .
On nic nie powiedział tylko wyszedł na murawę .
Mecz to było coś niezwykłego a zarazem strasznie stronniczego .
Sędzia nie uznał karnego , uważał że Wisła symuluje faule .
Mecz zakończył się  0 : 0 .
Kibice dziękowali zawodnikom a zawodnicy kibicom . Uwielbiam ten moment.
Gdy po meczu wychodziłam z gabinetu ktoś złapał mnie za rękę ...


__________________________

No Witam ! trochę przestoju na blogu , ale musicie mi to wybaczyć.
W poniedziałek , atmosfera była niesamowita . Podziękowanie w postaci oprawy dla Cupiała cos fajnego !
Już nie mogę się doczekać meczu z Pogonią ! :d

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz